Manic Street Preachers

ME

(Tender&tired zasugerowała, żeby założyć ten temat)

Takie wiadomości zawsze sa szokiem Sad

tender&tired

Dzięki ME!
Dokładnie! I takie wiadomości powodują, że człowiek zatrzymuje się na chwile w tej szalonej gonitwie zwanej życiem... Właśnie w takich momentach dociera do nas jak kruche jest ludzkie życie i jak bardzo musimy je szanować i dbać o tych, których kochamy... Odszedł wielki artysta o niesamowitym głosie. Pozdrowienia dla wszystkich uczestników Szczecin Rock Festival (2009r.). Żałuję, że zamiast zostać wtedy na Chrisie czekałam pod bramą na Manics, którzy oczywiście się nie zjawili Sad

ME

Tak, to był błąd i też tak jak Tobie napisałam bardzo tego żałuję, ale myśleliśmy wtedy, że Manics będą zaskoczeni tak liczną grupą polskich fanów z boa, flagami itp. i wyjdą z auta na kilka minut, żeby dać nam autografy, szczególnie, że po koncertach w UK tak robią...
Autografy Manics zdobyłam przy innej okazji, ale na koncercie Cornella już nigdy nie będę Sad

tender&tired

Mhm, dokładnie!

Tsunami

Wiadomość o śmierci Chrisa zasmuciła mnie bardziej niż bym sobie to wyobraziła. Te prawie 8 lat temu jechałam na mój pierwszy i jak się okazało jedyny na razie koncert Manics, który był dla mnie magiczny i bardzo emocjonalny, ale występ Chrisa z zespołem też zrobił na mnie ogromne wrażenie. Nie był może wtedy na etapie kariery który by mi muzycznie odpowiadał (znam go najlepiej z Audioslave) ale na żywo była wielka moc, i ten głos... ehhh szkoda
Tak jak wspomniałam tender&tired na pw, nigdy nie zapomnę tego dnia. Dołączam się też do pozdrowień dla wszystkich uczestników Szczecin Rock Festival!

PS. Wstyd się przyznać, ale Manics trochę poszli w odstawkę i dawno mnie tu nie było. Ale widzę że nie tylko mnie Sad