Forum Manic Street Preachers Strona Główna Manic Street Preachers
Strona główna www.manicstreetpreachers.prv.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[album] Everything must go
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Manic Street Preachers Strona Główna -> Manics
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata
Agminek


Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielce

PostWysłany: Wto 12:39, 27 Sty 2009    Temat postu: [album] Everything must go

Lubię. Po prostu lubię. Bardzo równy album, jedna całość. Piękne smyczki, cudowne Further Away i A Design For Life. Enola/Alone, piosenka tytułowa, wszystko. Od początku do końca jest po prostu jednością. Przynajmniej dla mnie. Słucham ostatnio namiętnie Smile. Zwłaszcza z powodu ADFL

Ostatnio zmieniony przez Agata dnia Wto 12:40, 27 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ditta
pyszna zieloniutka trawka


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 19:15, 27 Sty 2009    Temat postu:

a dla mnie nie jest równy. Removables i Elvis to chodzące katastrofy, potem są kawałki średnie, Enola/Alone czy Interiors, cudeńka Kevin Carter, EMG, Australia czy No Surface All Feeling i na samym szczycie, szczyt szczytów i najlepsza piosenka Manics EVER EVER EVER A Design For Life - kawałek absolutnie idealny, płaczę za każdym razem, gdy go słyszę. raz byłyśmy z Bateryjką w empiku i była księga wpisów na 65lecie empiku (czy jakoś tak) więc wpisałyśmy tekst i się podpisałyśmy. bo ADFL to manifest sam w sobie, o tym jednym kawałku mogłabym pisać godzinami, aach ooch itp.

ale reasumując dla mnie to zbyt popowy krążek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cureCZAK
wilk


Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:28, 27 Sty 2009    Temat postu:

Zbyt popowy? a co powiesz o LB czy TIMTTMY?

Moje TOP3 manikowych płyt. Płyta prawie idealna ( tutaj muszę zgodzić się z Dittą) Elvis i Removables jak dla mnie zbędne. Zawsze zaczynam jej słuchać od ADFL. Kilka fantastycznych piosenek jak Kevin, EMG, Australia czy NSAF, no i najpiękniejsza piosenka jaką kiedykolwiek Manics napisali Small Black Flowers That Grow in the Sky.
Muszę jeszcze wspomnieć (niestety) o stronie artystycznej. Okropna okładka, a zdjęcia w książeczce to WTF Rolling Eyes chociaż jakby spojrzeć z drugiej strony fani/fanki dostały to na co czekały Wink a okładka to najgorsze zdjęcie Jamesa ever Confused


Ostatnio zmieniony przez cureCZAK dnia Wto 19:33, 27 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bateryjka
Moderator


Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 987
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:40, 27 Sty 2009    Temat postu:

EMG! OMG! To była przez długi czas moja najulubieńsza płyta, zanim odkryłam (i dojrzałam) do GT. Uwielbiam absolutnie każdy zakątek, każdą linijkę i każdy riff. Ta płyta jest taka spójna i idealna. Ma taki wspomnieniowy wakacyjno-wiosenny klimat, 'very uplifting'. Jest bardzo britpopowa ( nie wiem czy to wada czy zaleta) ale jest idealnie zrównoważona. Wiadomo najbardziej się wyróżnia A design for life - które jest z nami zawsze i wszędzie, nasz wielki hymn, chyba nie muszę nic tu komentować. Kevin Carter, taki wyrwany z kontekstu, a taki piękny. Uwielbiam ten abstrakcyjny tekst i ten chórek pod koniec. Enola/Alone pierwsza piosenka którą zagrałam na moim elektryku i bardzo ją lubię. Everything kocham teledysk ( ta wiśnia i ten Dżejms odwracający się na początku!) Small Black mnie często wzrusza i czuję takie 'igiełki' kiedy to słyszę. The Girl dużo ludzi nie lubi, ale ja często słucham i takie feministyczne mi się wydaje Razz podoba mi się ta energia i człowiek myśli ze wszystko jest mozliwe.

ditta napisał:
a dla mnie nie jest równy. Removables i Elvis to chodzące katastrofy, potem są kawałki średnie

Removables piękne, ten tragiczny tekst, ale ta mroczność jest taka świetna! A Elvis ma świetne fale i zdecydowanie za szybko się kończy!
Do Australii długo nie mogłam się przekonać, ale teledysk jest w miarę przyjemny i podoba mi się refren, taki na ucieczkę. Interiors jest często niezauważalne i pomijane, ale to świetna piosenka i podoba mi się cała idea. FURTHER AWAY, ahhh. to jest jedna z najcudowniejszych piosenek Manics ever. Absolutnie uwielbiam, zawsze mnie niesamowicie porusza i przypomnina jakieś miłe wspomnienia. W No Surface uwielbiam riff i fajny tekst.
ditta napisał:
raz byłyśmy z Bateryjką w empiku i była księga wpisów na 65lecie empiku (czy jakoś tak) więc wpisałyśmy tekst i się podpisałyśmy. bo ADFL to manifest sam w sobie, o tym jednym kawałku mogłabym pisać godzinami, aach ooch itp.

Pamiętam! Mam nadzieje, że ktoś to przeczytał! Może jacyś inni maniacy Smile
Reasumując, EMG to naprawde cudowna płyta, jest pełna tęsknoty, widać w niej tę ulgę i energię i sądzę że to właśnie ona pozwoliła na kontynuację Manics. Poprostu zadziałali na nią ze zdwojoną siłą choć nie mieli jak. I za to im dziękować, że w obliczu tragedii potrafili się zebrać i nagrać coś co jest idealne Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ditta
pyszna zieloniutka trawka


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 19:57, 27 Sty 2009    Temat postu:

cureCZAK napisał:
Zbyt popowy? a co powiesz o LB czy TIMTTMY?
(...)
Muszę jeszcze wspomnieć (niestety) o stronie artystycznej. Okropna okładka, a zdjęcia w książeczce to WTF Rolling Eyes chociaż jakby spojrzeć z drugiej strony fani/fanki dostały to na co czekały Wink a okładka to najgorsze zdjęcie Jamesa ever Confused


LB jest zbyt delikatna na pop. TIMT prędzej.

a jeśli chodzi o zdjęcie Jamesa, to faktycznie.
no i ten owłosiony sutek Laughing Laughing Laughing Nick w tym momencie przesadził, rozumiem Farrow Designs nie są źli, ale sutek?

bateryjka napisał:
ditta napisał:
raz byłyśmy z Bateryjką w empiku i była księga wpisów na 65lecie empiku (czy jakoś tak) więc wpisałyśmy tekst i się podpisałyśmy. bo ADFL to manifest sam w sobie, o tym jednym kawałku mogłabym pisać godzinami, aach ooch itp.

Pamiętam! Mam nadzieje, że ktoś to przeczytał! Może jacyś inni maniacy Smile
Reasumując, EMG to naprawde cudowna płyta, jest pełna tęsknoty, widać w niej tę ulgę i energię i sądzę że to właśnie ona pozwoliła na kontynuację Manics. Poprostu zadziałali na nią ze zdwojoną siłą choć nie mieli jak. I za to im dziękować, że w obliczu tragedii potrafili się zebrać i nagrać coś co jest idealne Wink


ty siedź cicho z tym Empikiem. wstyd żeby wieloletnia fanka robiła takie błędy w tekście sztandarowej piosenki Laughing

i jeszcze dosłownie trzy słowa odnośnie Removables - zbyt jak Nirvana.

oraz może pozachwycanie się nad Kevinem Carterem - kiedyś go nie znosiłam, dziś uwielbiam, po zrozumieniu całej historii KC. no i ten początek gitarowy, Ewela raz mówiła, że ustawiła go sobie jako dzwonek w telefonie, podobno cudnie to brzmi.


Ostatnio zmieniony przez ditta dnia Wto 20:01, 27 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ME
Gweinyddwraig


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2027
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:14, 27 Sty 2009    Temat postu:

Na pewno lubię EMG - w końcu jest na niej moja druga w kolejności ulubiona piosenka MSP - ADFL, ale też jest dla mnie ciut za popowa (tak samo zresztą jak TIMT i LB). [Dla fanów MSP, którzy uwielbiali THB, pierwsze przesłuchanie EMG musiało być chyba szokiem Laughing.]
Mimo wszystko nie ma na EMG piosenki, o której mogłabym powiedzieć, że jej nie lubię (czy nawet takiej, którą lubiłabym najmniej).


Ostatnio zmieniony przez ME dnia Wto 20:14, 27 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bateryjka
Moderator


Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 987
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:17, 27 Sty 2009    Temat postu:

ditta napisał:
ty siedź cicho z tym Empikiem. wstyd żeby wieloletnia fanka robiła takie błędy w tekście sztandarowej piosenki Laughing

Ale ja naprawdę myślałam że jest "To hide the scars", do dziś nie wiem skąd to mi się wzieło Embarassed
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ditta
pyszna zieloniutka trawka


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 21:57, 27 Sty 2009    Temat postu:

bateryjka napisał:
ditta napisał:
ty siedź cicho z tym Empikiem. wstyd żeby wieloletnia fanka robiła takie błędy w tekście sztandarowej piosenki Laughing

Ale ja naprawdę myślałam że jest "To hide the scars", do dziś nie wiem skąd to mi się wzieło Embarassed


ale w jednym miejscu się nie pomyliłaś, a myślałyśmy, że tak. tam jest najpierw "dirty face" a potem "pretty face"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hoti
trawa


Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:59, 27 Sty 2009    Temat postu:

Everything Must Go - jak dla mnie płyta idealna. Druga obok THB, o której mogę powiedzieć, że uwielbiam od A do Z, od samego początku do samego końca. Nie widzę słabych piosenek (zdziwiło mnie nawet, że jako słabsza piosenkę uważacie Removables). Nie powiedziałabym też, że jest płytą popową - faktycznie taką o wiele bardziej jest TIMT (bo LB to już jest chillout Laughing ). Świetnie spaja to, co Manics robili do czasu THB i to, co zaczęło się po zniknięciu Richey'a.
Absolutnie fantastyczne SBFTGITS, Kevin Carter, No Surface i Enola/Alone. O Design nie wspomnę, a Australia z tym swoim fantastycznym "I want to fly and run till it hurts, sleep for a while and speak no words in Australia".
No ... Może okładka płyty faktycznie trochę kiepska. a to lubię ten niebieski kolor Razz

ditta napisał:
Ewela raz mówiła, że ustawiła go sobie jako dzwonek w telefonie, podobno cudnie to brzmi.

To prawda. Moja Siostra miała jako dzwonek i brzmiało rewelacyjnie (podobnie jak Epicentre z KYE Love).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender&tired
przodownik stada


Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 22:12, 07 Lut 2009    Temat postu:

ditta napisał:
oraz może pozachwycanie się nad Kevinem Carterem - kiedyś go nie znosiłam, dziś uwielbiam, po zrozumieniu całej historii KC. no i ten początek gitarowy, Ewela raz mówiła, że ustawiła go sobie jako dzwonek w telefonie, podobno cudnie to brzmi.


No nieźle - aktualnie też mam Cartera jako dzwonek Wink Polecam również: Interiors (Song For Willem De Kooning), Roses In The Hospital, Epicentre, Tsunami albo Too Cold Here - wszystkie brzmią wszpaniale! A tak swoją drogą to miło by było spotkać kogoś np. w tramwaju, na zakupach komu nagle zadzwoniłby telefon z dzwonkiem z repertuaru Manics Surprised
Powrót do góry
Zobacz profil autora
el_loko
owczarek


Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 22:49, 07 Lut 2009    Temat postu:

Tak? To ja ustawie sobie taki dzwonek Wink Możesz mnie szukac w Pn Wink

A co do albumu...

Lubie ten album... aczkolwiek nie mogę powiedzieć, że nalezy do mojej czołówki Wink Kilka wspaniałych utworów ( ADfL, KC, EMG, Australia, Interiors) i mój najwiekszy faworyt na tej płycie "No Surface All Feeling " i reszta która nie wywołuje we mnie jakis wiekszych emocji Wink Ale generalnie niezły album Wink


Ostatnio zmieniony przez el_loko dnia Sob 22:53, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender&tired
przodownik stada


Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 20:47, 08 Lut 2009    Temat postu:

Hi hi - no to będę nadstawiać uszu Wink
A podejście do tej płyty mam bardzo zbliżone - nie jest moją ulubioną ale chętnie jej słucham. Jak dla mnie A Design For Love jest po prostu genialne, Kevin Carter i Interiors (Song for Willem de Koonig) są fantastyczne i bardzo je lubię, Austarlia jest dla mnie piosenką na cięższe dni - sprawia, że przy niej zapominam o problemach i wręcz uciekam gdzieś daleko. Natomiast No Surface All Feeling, Everything Must Go i Small Black Flowers słucham tylko w odpowiednich warunkach - najlepiej kiedy jestem sama i mogę się nimi "delektować" (dlatego wolałam, żeby na koncercie ich nie zagrali...). Są tak poruszające i osobiste, że często łzy mi napływają do oczu kiedy je słyszę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sleepflower
pasterz


Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:38, 12 Lut 2009    Temat postu:

jak nie jestem w stanie się zdecydować, na którą płytę Maników mam ochotę, to na pewno mam ochotę na EMG Wink Jest tu wszystko, ale mimo, że płyta jest nieco mieszana to jest równa. A jako że jest równa, to nie ma tam żadnego utworu zbędnego, czy też braku jakiegoś innego. W moim odczuciu ten krążek nie ma słabych punktów.
Rozpoczynający "Elvis" jest porywający, od momentu jak James wchodzi z wokalem piosenka ma tempo, które utrzymuje do końca. Świetne jest to gitarowe granie, i cudowne Jamesowe "It's fucking funny, don't you know?". Potem dwa chyba najmocniejsze, "wbijające klina" ADFL i Kevin. Trabka w drugim zaiste przefantastyczna! Dalej leci w moim odczuciu głośna (i dobrze!) Enola, a potem jedna z moich ulubionych maniackich piosenek - EMG.
SBFTGITS jest fajnym wyciszeniem w środku płyty (uwielbiam wykonanie tego kawałka z "Millenium"!) Kolejne utwory dalej rozkręcają krążek, w tym "Australia" ze swoim cudownym refrenem i świetny początek "Interiors" dają niezły zastrzyk energii, a "Removables" ma ciekawe, nieco garażowe brzmienie. Dwóm ostatnim pozycjom też nic nie zarzucę - szalenie lubię zarówno "NSAF" jak i "Further away", a ta pierwsza jest fajnym utworem na zakończenie albumu.
Podsumowując, zawsze jak EMG się kończy, mam wrażenie że jest za krótka. Chłopakom udał się powrót na 5+, i nie ma innego wyjścia jak " forgive them" i nic, tylko się cieszyć, że "Everything must go" Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackeyed
przodownik stada


Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wonderland

PostWysłany: Pią 2:09, 13 Lut 2009    Temat postu:

Jedna z trzech pierwszych płyt MSP do których dotarłam na początku swojego maniactwa, więc miałam czas się w nią wsłuchiwać do woli Smile
mimo to nie nudzi się, jest wspaniała nie zależnie od nastroju czy pory roku Smile
najlepsze na niej: Australia, No Surface, Everything must go, Further Away i Enola/Alone
Swoją drogą, czasami zastanawiam się jak przyjęłabym tą płytę gdybym najpierw znała Manics z Richey'em a nie odwrotnie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JuzTuBylam
baran


Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Nie 21:10, 15 Lut 2009    Temat postu:

Nie słyszałam niestety. Chciałabym mieć całą dyskografię, ale obecnie nie wiem skąd ściągnąć resztę płyt. Wie ktoś może skąd?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Manic Street Preachers Strona Główna -> Manics Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin