Forum Manic Street Preachers Strona Główna Manic Street Preachers
Strona główna www.manicstreetpreachers.prv.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

kilka kartek z pamiętNicka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Manic Street Preachers Strona Główna -> Manics
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ditta
pyszna zieloniutka trawka


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 11:35, 18 Wrz 2009    Temat postu: kilka kartek z pamiętNicka

dostał mi się ostatnio w ręce Nickowy pamiętnik, taki różowy w złote serduszka. ciekawą ma zawartość

Cytat:

13 lipca, w domciu
obrażenie kogokolwiek przez weekend - 8 źle
rozmyślanie o moich boleściach - 23 źle
wyjęcie odkurzacza - 0 b.dobrze

kochany pamiętniczku!
weekend był wykańczajacy. 3 koncerty, czy oni powariowali? mówiłem tyle razy Jamesowi, nie dam rady, mam już 40 lat, jestem stary, siwy nie, bo mam ładnie pofarbowane włosy, ale kiepsko się czuję, a ten pajac się uparł, żeby zrobić fucking cool tour. a drugi pajac go poparł. choć Seanowi wolę nie podskakiwać, bo te jego nowe Magnum jest tylko kilkanaście mil od mojego domku. idę oglądać tv, daję nowy odcinek Come Dine With Me. spiszę przepis jakiś fajny przepis, niech Rachel ugotuje dla swojego mężusia. a zapomniałbym - te pajace wymyśliły trasę po USA. no okej, nagraliśmy boski album, dostaniemy za niego Mercury'ego, masę Britsów i innych zbierajacych kurz nagród, ale po co ta trasa?



18 lipca

kochany pamiętniczku!
o Boże nie... mój brzuszek! ja umieram! dzwoniłem do Martina, żeby odwołał tę Japonię. albo niech James jedzie sam, albo niech weźmie Seana ze sobą na zakupy. ILEŻ MOŻNAAAA! idę dzwonić po doktora, a potem notariusza, żeby spisać testament. aaaaaaghhhhhhhr!



21 lipca
obrażenie kogokolwiek - 22 (pieprzony brytyjski przemysł muzyczny)
rozmyślanie o moich boleściach - cały czas
wyjęcie odkurzacza - 0 buuuu Crying or Very sad

kochany pamiętniczku!
świat jest zły i okropny! mam grypę żołądkowa! to pewnie dlatego, że wypiłem kranówę Crying or Very sad trzeba było mi przyniesć Perriera! no i Japońskie koncerty odwołane, rzecz jasna. poza tym gorąco tu jak na pustyni. moje życie jest beznadziejne. idę oglądać tv. Patryś dzisiaj występuje, chciałbym pójść, ale w moim stanie chyba nie dam rady.
a przede wszystkim NIE MAMY NOMINACJI DO MERCURY MUSIC PRIZE!! banda oszołomów. bez komentarza.



29 lipca
obrażenie kogokolwiek - 3 (sami się prosili)
rozmyślanie o moich boleściach - 0! HA!
wyjęcie odkurzacza - 5 Very Happy

kochany pamiętniczku!
jednak żyję!
jakiż cudowny dzień! pojechałem z Rachel na zakupy do Cardiff! dzięki Bogu, umie nieźle prowadzić autko! muszę się przygotować na resztę festiwali, najpierw do Belgii, potem chyba Węgry, a na koniec KOŁO PODBIEGUNOWE, co mnie trochę martwi, bo nie lubię zimna, wolałbym lecieć znowu na Kubę, ale teraz władzę sprawuje tam Raul, a ja go nie lubię. Fidel był fajny i wesoły, a Raul jakiś taki smętny. nie, dzięki, nie mam ochoty spotykać się z Raulem, a i nie pomogłoby nam to w naszym zdobywaniu Ameryki tej jesieni (HAHAHA!)
anyway, pojechaliśmy do Cardiff, Rach poszła po spożywkę, a ja do Stationary's kupić słodkie naklejki i trochę brokatu, bo się kończy. potem zajrzeliśmy na ciuchy i mam boski nowy płaszcz z wełny Duffle (do Norwegii) i jeszcze po płyty, znalazłem składankę Take That! ja to mam nosa do płyt. prawie tak dobre jak nasze JFPL Very Happy potem kupiłem nowe okulary Diora, są przecudne, tak dobrze podkreślają moje kości policzkowe. ale najlepszym nabytkiem jest KAPELUSZ MARYNARSKI! TAKI BIAŁY Z FRENDZLAMI! ZROBIĘ W NIM PRAWDZIWĄ FURORĘ! Cool wymiatam.



5 sierpnia, w pociągu

kochany pamiętniczku!
co za noc! jeden z lepszych koncertów w tym roku. fajna publika, masa znajomych twarzy w pierwszym rzędzie. było cudnie! ale najgorsze było to, że zapomniałem mojego kapelusza! jak mogłem?! to już chyba Alzheimer, muszę skonatktować się z moim lekarzem, by zrobił mi badania pod tym kątem. kończę, bo James chce zjeść jakiś placek w wagonie restauracyjnym. och mógłby wziąć Seana! a co gdybym pisał kolejny boski tekst?



8 sierpnia

kochany pamiętniczku!
dzwoniła Shirley Bassey i prosiła, żebym coś napisał jej do 20 sierpnia, na jej nową płytę. no wiecie, jak Dame Shirley prosi, to nie wypada odmawiać, co nie? Cerys prosiła już dawno, to napiszę im obu za jednym razem. w końcu tak doskonale znam kobiecą naturę, jestem jedną z nich hihi



10 sierpnia

kochany pamiętniczku!
cały dzień przed telewizorem, oglądałem krykieta, golfa i wiadomości. ojj pograłbym sobie w golfa, ale to już nie na moje stare kości.


13 sierpnia

kochany pamiętniczku!
lecimy na Węgry. teraz już zabrałem kapelusz. będę wyglądać pięknie!


17 sierpnia
obrażenie kogokolwiek - raz a porządnie (temu pajacowi Turnerowi się dostało!)
rozmyślanie o moich boleściach - 0, kocham paracetamole!
wyciągnięcie odkurzacza - 0 (Dysony wysłane do konserwacji)

kochany pamiętniczku!
na Węgrzech było fajnie.
Observer poprosił mnie, żebym mu napisał coś o mojej ukochanej obecnie piosence, więc napisałem o Patience Take That Love uwielbiam Gary'ego, jest całkiem przystojny.
14 DNI DO US OPEN



19 sierpnia

kochany pamiętniczku!
dzwoniła Shirley. chyba mam problem.
12 DNI DO US OPEN



23 sierpnia
obrażenie kogokolwiek - 6 (tak zawsze jest na festiwalach)
rozmyślanie o moich boleściach - 9 (winię kaca)
wyjęcie odkurzacza - 0 (tęsknię za moimi Dysonkami!)

kochany pamiętniczku!
co za noc! wyglądałem wyśmienicie w tym płaszczyku. plus kapelusz Cool szkoda, że tam tak zimno było i daleko, ale ok. w końcu byliśmy headlinerami. Sean narzekał, że nie ma sklepów. a czego on się spodziewał? jesteśmy na ko-le pod-bie-gu-no-wym!! James jak zwykle rozkojarzony. Wayne powiedział, że zaczął się zastanawiać nad sensem istnienia, to zasugerowałem mu obejrzenie Monty Pythona.
no to Europę mamy z głowy. teraz czas na podbicie Ameryki!
zapomniałbym, napisałem w końcu tę piosenkę dla Shirley. łatwo przyszło, jak zwykle, bo piszę cudne teksty Cool
8 DNI DO US OPEN




28 sierpnia
obrażenie kogokolwiek - 1 (Martin oberwał. trzeba było mnie nie wkurzać)
rozmyślanie o moich boleściach - 2 (plecy trochę mnie bolą)
wyjęcie odkurzacza - 0, Dysonki dalej w konserwacji

kochany pamiętniczku!
Martin i Caffy marudzą cały czas, że trzeba stronkę uaktualnić (cokolwiek to znaczy) i żebym coś ciekawego napisał. idę chyba na zakupy, muszę nabyć ładne cienie, aby podkreślić błękit moich oczu.
3 DNI DO US OPEN



31 sierpnia

kochany pamiętniczku!
nie ma mnie - US OPEN - Dysonki wróciły.



15 września
obrażenie kogokolwiek przez ostatnie 2 tygodnie - wszyscy sędziowie na US OPEN
rozmyślanie o moich boleściach - nie myślałem o niczym innym niż o tenisie
wyjęcie odkurzacza - 5 razy dziennie, w trakcie przerw przerw między meczami

kochany pamiętniczku!
och co za turniej! samemu poskakałoby się z rakietą, ale lata już nie te.
chyba powiniem zacząć się pakować do USA hmmmm...
dzwonił Martin, powiedział, że jak niczego nie napiszę na tę brrr stronę internetową, to mogę się pożegnać z bezpłatną konserwacją Dysonków przez najbliższe 100 lat. chyba pora się za to wziąć...



18 września
obrażenie kogokolwiek - 0, nieźle
rozmyślanie o moich boleściach - 3
wyjęcie odkurzacza - 2

kochany pamiętniczku!
dobra, siedzę z szafą otwartą i zastanawiam się co zabrać do usa. pomyślmy, 12 koncertów, czyli 3 pary slipków. weźmy te w centki, są takie twarzowe jak ubiorę mini. oo mini! ta od Lindz jest niezła. i ta od Amandy też. to wezmę obie, plus jeszcze kilka. gdzie mój paracetamol? plecy mnie zaczęły boleć! za oknem pada, więc sobie w ogródku nie pokopię. to idę oglądać tv. o rany, niee, muszę się spakować! durny wyjazd, mogliśmy to przenieść na przyszły rok. jak ja nie znoszę latać. a co, jak zaatakuje nas Alkaida? przecież sytuacja na bliskim wschodzie się jeszcze nie ustabilizowała! (wiem to, w końcu skończyłem politologię). beznadzieejaa!
gdzie moja komórka?! GDZIE MOJA INSTRUKCJA DO KOMÓRKI??!! muszę kupić nową farbę do włosów, mam odrosty Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad ten wyjazd to porażka! jak ja się rozstanę z żoną, dziećmi, psem i Dysonkami??!! I TELEWIZOREM!! mój ukochany pilocik, będę za toba tęsknić!


19 września

kochany pamiętniczku!
zostawiam ciebie i dysonki na najbliższy czas. jak wrócę z Ameryki, to wszystko opiszę buziaczki xoxoxoxoxox


p.s. sorry za moją bazgraninę, mam wakacje i ten wytwór jest spowodowany okropnymi nudami, jakie mnie dopadły a zainspirowany także newsami o nowej książce o Richeyu

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez ditta dnia Pią 12:28, 18 Wrz 2009, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James
przodownik stada


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 10:29, 19 Wrz 2009    Temat postu:

Dzięki Ditta za ciekawą lekturkę Wink

Natomiast na oficjalnej stronie pojawiła się ciekawa notka.
Można m.in. przeczytać : "re-signing with Columbia Records" - a już się zarzekali ...

EDIT:
Swoją drogą, jak może wyglądać sprawa wszelkiego rodzaju plebiscytów, gali muzycznych do końca tego roku? Gdzie nasi kochani mają szansę dostać nominację ?..


Ostatnio zmieniony przez James dnia Sob 10:35, 19 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ditta
pyszna zieloniutka trawka


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 10:51, 19 Wrz 2009    Temat postu:

cieszę się, że się podobało Wink

cóż, Mercury'ego nie dostali, brak nominacji do Q. NME i Britsy są w przyszłym roku, może tam?

co do resignu z Columbią ja się cieszę, to oznacza jeszcze przynajmniej 2 albumy i pewnie koncerty. jak widzę ich na żywo, zawsze boję się czy to nie przypadkiem ostatni koncert, ostatnia płyta. teraz kamień z serca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James
przodownik stada


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 11:17, 19 Wrz 2009    Temat postu:

ditta napisał:
cieszę się, że się podobało Wink

brak nominacji do Q.


Jestem zaskoczony, biorąc pod uwagę, jak wysoko JFPL została przez nich oceniona

ditta napisał:

co do resignu z Columbią ja się cieszę, to oznacza jeszcze przynajmniej 2 albumy i pewnie koncerty. jak widzę ich na żywo, zawsze boję się czy to nie przypadkiem ostatni koncert, ostatnia płyta. teraz kamień z serca.


Żadnych bliższych informacji, na ile albumów podpisali nie ma?
Skąd to info, że przynajmniej 2? Wink

Sean zaproszony na GP Wielkiej Brytanii F1. Na dodatek przez mój ulubiony zespół (serio). Choć muszę powiedzieć, że przyszła mi w tamten czerwcowy weekend taka myśl Exclamation
Niestety w relacji na polskiej i niemieckiej TV nie widzialem go.
Ściągnę sobie relacje z bbc, tam pewnie go pokazali.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ditta
pyszna zieloniutka trawka


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 12:43, 19 Wrz 2009    Temat postu:

James napisał:
ditta napisał:
cieszę się, że się podobało Wink

brak nominacji do Q.


Jestem zaskoczony, biorąc pod uwagę, jak wysoko JFPL została przez nich oceniona

ditta napisał:

co do resignu z Columbią ja się cieszę, to oznacza jeszcze przynajmniej 2 albumy i pewnie koncerty. jak widzę ich na żywo, zawsze boję się czy to nie przypadkiem ostatni koncert, ostatnia płyta. teraz kamień z serca.


Żadnych bliższych informacji, na ile albumów podpisali nie ma?
Skąd to info, że przynajmniej 2? Wink

Sean zaproszony na GP Wielkiej Brytanii F1. Na dodatek przez mój ulubiony zespół (serio). Choć muszę powiedzieć, że przyszła mi w tamten czerwcowy weekend taka myśl Exclamation
Niestety w relacji na polskiej i niemieckiej TV nie widzialem go.
Ściągnę sobie relacje z bbc, tam pewnie go pokazali.


jak znajdziesz tę relację, to się podziel pliz.


Sean i Tom Meighan na tym GP

skąd dwa albumy? ano stąd, że wg obecnej umowy muszą nagrać jeszcze jeden, plus przynajmniej jeden na nową umowę? nie wiem, kompletnie się pogubiłam, ile oni albumów mają nagrać dla tej Columbii, a ten pajac Nicky też nie umiał mi w czerwcu powiedzieć haha no sorry, ale gdybym wiedziała więcej niż on, to chyba byłoby coś nie tak Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ME
Gweinyddwraig


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2027
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:51, 20 Wrz 2009    Temat postu:

Po lekturze dittowego pamiętnika tak się zastanawiam czy prawdziwy pamiętnik Nicka mogłby tak brzmieć. Tzn., czy Nick naprawdę taki jest w rzeczywistości czy tylko (dla prasy, fanów MSP itd.) wymyślił sobie taki image, a w domowym zaciszu zachowuje się jak każdy zwyczajny 40-latek. Fakt, że czasem go ktoś spotyka kupującego kosmetyki w Bootsie czy jakieś bibeloty w Claire's Accessories itp., ale to też jeszcze niekoniecznie musi o czymś świadczyć. Jak sądzicie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martulinda
owczarek


Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WLKP

PostWysłany: Nie 22:27, 20 Wrz 2009    Temat postu:

Tak dawno mnie tu nie było Smile Ale najs lekturka Ditta! Jestes wielka jak autor pamiętnika Wink
nie, że się podlizuję! Smile bo niby po co?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enola
duży zły wilk


Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 1:20, 10 Paź 2009    Temat postu:

ME napisał:
Po lekturze dittowego pamiętnika tak się zastanawiam czy prawdziwy pamiętnik Nicka mogłby tak brzmieć. Tzn., czy Nick naprawdę taki jest w rzeczywistości czy tylko (dla prasy, fanów MSP itd.) wymyślił sobie taki image, a w domowym zaciszu zachowuje się jak każdy zwyczajny 40-latek. Fakt, że czasem go ktoś spotyka kupującego kosmetyki w Bootsie czy jakieś bibeloty w Claire's Accessories itp., ale to też jeszcze niekoniecznie musi o czymś świadczyć. Jak sądzicie?

Ja myślę, że te przebieranki itp. to trochę poza, pozostałość po młodych szalonych czasach z Riczem. Oczywiście, na co dzień pewnie też przejawia dużo cech kobiecych, ale w domu się raczej nie przebiera, bo pomyślcie, co by pomyślała o nim córka! Shocked Wink
I jeszcze, że gdyby nie zespół, to byłby całkiem przeciętnym, nudnym 40letnim mężem i ojcem.
I mimo wszystko chyba jest trochę mniej egzaltowany niż ten pamiętnik Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ditta
pyszna zieloniutka trawka


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 21:13, 10 Paź 2009    Temat postu:

przebiera, przebiera, i mówi, że niestety sukienki Rachel są na niego za małe. gdzieś miałam fajny do tego cytat, ale nie używam swojego kompa, a pisząc z pamięci mogę coś pokręcić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Manic Street Preachers Strona Główna -> Manics Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin