Manic Street Preachers

ditta

ano Franze i w tym samym dniu Funeral For A Friend w wawie. cierpie na weltschmerzen.

jestesmy po 1 dniu Veny, dostalam buziaka w czolko od wokalisty TINC Razz

Bez z Happy Mondays podpisal mi sie na karnecie LOL i okropnie bola nas nogi od skakania, a dzisiaj Klaxons i Primal Scream *scared*

Hoti

Enola

Och, żałuję, że nie pojechałam zobaczyć Klaxonsów. Ża-łu-ję. Primali też strasznie żałuję, Happy Mondays nawet też, ale tak to jest, jak się nie ma odpowiedniego sponsora, a naród krakowski jak na złość nie chce na razie korepetytować się z angielskiego, wrrrr.
Czekam na wrażenia, bo też słyszałam skrajne opinie. Ależ żałuję...

mavis

Klaxons - super!!! Czadowi chłopcy i naprawdę dają rady na żywo!
To była taka "młoda siła" natomiast Primal Scream to starzy wyjadacze ( w przenośni i tak naprawdę to już też Wink

stałam przy barierce więc dokładnie widziałam jak ich Rock'n'Roll doświadczył Wink

I jeden i drugi koncert powalił mnie na kolana.
Było super!!! Warto było jechac no i kapele wynagrodziły mi to wielogodzinne czekanie, brak jedzenia i picia też bo ceny - zgroza!!!

ditta

Mavis byłaś?
zakochałam się w Jamiem. wcześniej wpadł mi w oko James, ale Jamie jest taaaki męski mrrr. Razz

mavis

jak dla mnie to zdecydowanie rządził gitarzysta z długą grzywą - Simon Laughing

cureCZAK

Największe zaskoczenie jak dla mnie to t(i)nc. Świetny wokalista, nawiązał bardzo szybko kontakt z publicznością. Chłopcy dali z siebie wszystko choć mogli olać ten koncert bo mało osób na nich przyszło.
Ja mam zupełnie inne odczucia co do koncertu Klaxons. Jak dla mnie to on był tylko poprawny . Pewnie dlatego, że znam kilka ich piosenek i nie miałam żadnych oczekiwań. Swoją drogą to przerażające były piski 16tek podczas koncertu( możliwe, że ja też bym się tak zachowywała kilka lat temu jakbym zobaczyła JDB naprzeciwko mnie Wink

) Miałam w planach po 3 piosenkach pójść w dalsze rzędy ale ścisk był taki, że przepchnęli mnie pod same barierki i tam już musiałam zostać.

Co tam jakiś Simon czy Jamie. Najfajniejszy i tak jest Bobby Smile

Niech żałują ci co wyszli po Klaxons. Najlepszy koncert dało oczywiście PS. Zagrali moją ulubioną piosenkę poprzedzoną specjalną dedykacją od Maniego. Nowe piosenki wypadły bardzo dobrze.

Cena karnetu nie była jakaś wysoka. wychodziło tylko 40 zł na zespół. to prawie darmo. ogólnie cały fest. należy ocenić na +.

KILKA ZDJĘĆ ZROBIONYCH PRZEZE MNIE I DITTĘ

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

mavis

No oczywiscie że Bobby rulez!!!!!!!! A jak! Nie spodziewałam się że jest taki chudy Wink

Mój mąż stwierdził że jest jak Iggy Pop 20 lat temu Wink

a w naszym mniemaniu to naprawdę meeega komplement bo uwielbiamy Iggiego!!!!!!!

Enola

Yay, dzięki za relacjones i zdjęcia!!!
Nie wiedziałam, że Klaxons mają 16letnie fanki, hmm, srindi z UK naprawdę robi się popularne, bleh.

ditta

o rany, nawet sobie nie wyobrażacie ile indie-new-rave dzieciaków przyjechało i ile jazdy z tym związanej było. ostatni raz tak się wyskakałam chyba na Manikach w Pzn. szkoda tylko że Klaxonsi bez bisów. no ale Jamie na wprost to cudowne przeżycie, okazuje się, że to nie są żadne fikcyjne postaci z internetu, tudzież NME, ale żyjący i przystojni mężczyźni. jeee!

Bobby niewyobrażalnie chudy. Mani żabkowaty Razz

ale to chyba jeden z najbardziej uroczych facetów w brytyjskim graniu (Maników oczywiście nie liczę).

niech nam żyje JuKej!
a dzisiaj w tramwaju sama do siebie się uśmiałam na wspomnienie buziaka Dennisa LOLLING!

mavis

Co do 16-tek to muszę przyznac, że wyskałam się jak 16-tka Wink

a przecież moje 16 było już dawno temu Wink

Aha!! Zapomniałam dodac że jestem chora co bez wątpienia ma związek z sobotnim koncertem Wink

ale wiecie co??? Nawet gdybym wiedziała że będę chora to szalałabym dokładnie tak samo Wink

Chaosu

Myślałem że w tym roku nic nie będzie ale ale, poza wspomnianym już Franzem jadę także na duet (polecałem raz na forum w temacie do polecania muzyki ale nikt się nie pofatygował żeby pobrać jeden plik) Isobel Campbell - Mark Lanegan który 29.11 zagra w łódzkiej filharmonii na rozpoczęcie Camerimage. Jedyne 60zł (u mnie w filharmonii to są bilety od 200 zazwyczaj) więc może się ktoś skusi [link widoczny dla zalogowanych]

A poza tym chciałbym ale brakuje pieniędzy w portfelu:
The Streets
Woody Allen and his New Orleans Jazz Band
Jean Michele Jarre

cureCZAK

Ja się wybieram Smile

nie pamiętam żebyś coś wrzucał, ale mogłam przegapić.
Ja mam niestety odwrotny problem pieniądze mam ale nie mam z kim jechać albo nie mam czym wrócić zaraz po koncercie Sad

sylwia

wygląda na to, że też będę na koncercie Lanegana z eteryczna niewiastą (yy tzn Lanegan oczywiście z niewiasta, ja nie Laughing

)