Forum Manic Street Preachers Strona Główna Manic Street Preachers
Strona główna www.manicstreetpreachers.prv.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

JFPL - (spoilers ;>) Wrażenia po przesłuchaniu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Manic Street Preachers Strona Główna -> Manics
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
James
przodownik stada


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 19:32, 06 Maj 2009    Temat postu:

Bartek napisał:

No i jest za mało emo.


Możesz rozwinąć? Bo nie rozumiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bartek
przodownik stada


Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielce / Łódź

PostWysłany: Śro 20:16, 06 Maj 2009    Temat postu:

James napisał:
Bartek napisał:

No i jest za mało emo.


Możesz rozwinąć? Bo nie rozumiem.


Jeśli Richey był emo jak sam s-ku-r-czysyn (jak Juliusz Słowacki, albo wokalista My Chemical Romance), to Nicky jest tylko tak troszkę emo (jak Janusz Korwin Mikke, albo Bjork).


Ostatnio zmieniony przez Bartek dnia Śro 20:21, 06 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James
przodownik stada


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 21:01, 06 Maj 2009    Temat postu:

Przecież w latach twórczości Richeya pojęcie emo w znaczeniu nam współczesnym nie istniało. To tak jakby nazwać rewolucjonistów francuskich socjalistami...
Myślenie kategoriami emo czy nie emo chyba niezbyt pasuje nam do tematu JFPL?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bartek
przodownik stada


Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielce / Łódź

PostWysłany: Śro 21:16, 06 Maj 2009    Temat postu:

James napisał:
Przecież w latach twórczości Richeya pojęcie emo w znaczeniu nam współczesnym nie istniało. To tak jakby nazwać rewolucjonistów francuskich socjalistami...
Myślenie kategoriami emo czy nie emo chyba niezbyt pasuje nam do tematu JFPL?


Najwyraźniej nie czytasz tego forum uważnie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James
przodownik stada


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 21:40, 06 Maj 2009    Temat postu:

Bartek napisał:

Ja nie ukrywam, że według mnie James i Sean powinni wykopać z zespołu Nicky'ego, bo marny z niego muzyk i teksciarz. No i jest za mało emo.


W takim razie ja się pytam, jakim cudem pod twoimi postami uchował się jeszcze na zdjęciu z Richim nie kto inny jak Nicky Wire? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FAIRY
baran


Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:00, 06 Maj 2009    Temat postu:

Bartek napisał:
Jeśli Richey był emo jak sam s-ku-r-czysyn (jak Juliusz Słowacki, albo wokalista My Chemical Romance), to Nicky jest tylko tak troszkę emo (jak Janusz Korwin Mikke, albo Bjork).


Laughing Padłam.....
Jest takie słowo -ironia...przykładem tego jest powyżej cytowana wypowiedź.
No i dlaczego zawsze kończy się na temacie - Richey vs. Nick ? Przecież tu nie ma o co się spierać, wiadomo, że .......Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bartek
przodownik stada


Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielce / Łódź

PostWysłany: Śro 22:04, 06 Maj 2009    Temat postu:

James napisał:
Bartek napisał:

Ja nie ukrywam, że według mnie James i Sean powinni wykopać z zespołu Nicky'ego, bo marny z niego muzyk i teksciarz. No i jest za mało emo.


W takim razie ja się pytam, jakim cudem pod twoimi postami uchował się jeszcze na zdjęciu z Richim nie kto inny jak Nicky Wire? Wink


Bo na tym zdjeciu Nicky był jeszcze emo. Wink Zresztą, tu chodzi o stronę o Manics, której ten obrazek był bannerem, a nie o to, kto jest na zdjęciu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enola
duży zły wilk


Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 23:20, 06 Maj 2009    Temat postu:

Co za emo piaskownica się nam tu zrobiła... Rolling Eyes

Od pierwszego odsłuchu bodajże w czwartek nie włączyłam ponownie Journala, ale jutro to nadrobię w drodze do "pracy" - muszę w końcu mieć jakąś opinię! Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hoti
trawa


Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 1:03, 09 Maj 2009    Temat postu:

Pierwsze wrażenia.
Peeled Apples zyskuje dużo na basie, zaczynam bardzo lubić. Me And Stephen Hawking, This Joke Sport Served i tytułowe Journal póki co trochę bez wyrazu. Za to od She Bathed zaczyna się super! Wszystkie następne piosenki zrobiły na mnie wielkie wrażenie. Zwłaszcza podoba mi się She Bathed, All is Vanity i Facing Page. Rewela.
Zaskoczyli mnie tymi kompozycjami, wstawkami muzycznymi. Świetna perkusja.
I William's Last Words - fantastiko! Głos i wokal Nicka pasuje tu jak nic. Strzał w dziesiątkę. Chyba najbardziej zapadła mi w pamięć po pierwszym przesłuchaniu. Pewnie dlatego, że jest w sumie wzruszająca.


Ostatnio zmieniony przez Hoti dnia Sob 1:13, 09 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bateryjka
Moderator


Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 987
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 8:47, 09 Maj 2009    Temat postu:

Śniło mi się, że słuchałam JFPL i byłam zachwycona Williamem, nadal coś z melodii pamietam Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BonJovi100
owca


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:46, 09 Maj 2009    Temat postu:

To i ja dorzucę swoje 5 groszy.
Płyta dobra i spójna. Dużo gitar i ciekawych rozwiązań czy to z perkusją czy z wstawkami mówionymi.

Najlepsze? Jest kilka, ale najlepsza dla mnie i to ZDECYDOWANIE " Virginia State Epilpetic Colony". Inne dobre to oczywiście PApples, JCEQTime, Marloon J.D., i Williams Last Words której zwrotki przypominają Lady Lazarus tylko w wolniejszym tempie.

Album dobry, ale chyba nie przebije SATTigers. Wiecej jak przesłucham więcej razy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bartek
przodownik stada


Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielce / Łódź

PostWysłany: Sob 21:47, 09 Maj 2009    Temat postu:

BonJovi100 napisał:


Album dobry, ale chyba nie przebije SATTigers. Wiecej jak przesłucham więcej razy.


Zależy w jakim sensie. Komercyjnie pewnie nie przebije, "artystycznie" - już przebił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melmo
owczarek


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Osaka/Piaseczno

PostWysłany: Nie 11:05, 10 Maj 2009    Temat postu:

manics znowu mają fragment po japońsku, fajnie XD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enola
duży zły wilk


Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 1:11, 14 Maj 2009    Temat postu:

Posłuchałam wczoraj trochę, dzisiaj trochę, powoli zaczynam odróżniać piosenki Smile jednakże teksty nadal są dla mnie mgliste ("that famous James Bradfield's diction" Very Happy )
Peeled Apples jest o dziwo najlepszym wymiataczem na tej płycie - cała mogła być utrzymana w tej konwencji... Może PA wyszła najmocniej, bo nagrali ją jako pierwszą, a potem, jak przyszło do nagrywania reszty, para trochę z nich uszła? Razz
Jackie Collins już mi się trochę znudziła;
Me and SH powinno być singlem, bo dobrze się nuci;
This Joke... mnie wzrusza (jak zawsze, gdy słyszę Jamesa tylko z gitarą i smykami);
Journal... jeszcze mi się kołacze po tyłach głowy, nie po przodach, ale całkiem ok;
She Bathed Herself... ma dziwaczny tytuł Rolling Eyes i słyszę tam trochę Bon Jovi, nie wiem czemu Shocked ;
Facing Page... - deczko bez wyrazu;
Marlon JD - UWIELBIAM! (czy tam wsamplowano kawałek wypowiedzi Brando?);
Doors Slowly Closing trochę nudy, ale ładna melodia;
All Is Vanity - agresywne i zajefajne, to będzie jeden z lepszych liryków chyba ("it's a fact of life, sunshine!");
Pretension_Repulsion prawie nie pamiętam Confused ;
Virginia... - śmieszą mnie przeciągane litery skrótu i cienki głosik w refrenie, ale ogólnie ujdzie, też mogłaby iść na singla;
William's... słodkie jednak Smile, nieczysty i łamiący się głos Wire'a ma w sobie pewien urok, no naprawdę, mógłby mi tak śpiewać na dobranoc Smile;
Bag Lady daje radę (chyba najbardziej kojarzy mi się z THB - przez ten bas na początku - i trochę ze zwrotką "Black Garden", coś tam o frozen embryo).

Generalnie, jest lepiej niż na SATT i nie czuć, że mają już po 40 lat, heh.

Gdybym umiała sprawiedliwie i *obiektywnie* oceniać, to całościowo jest to niezły rockowy materiał - na takie obiektywne 6,5/10, a fanowskie 7,9/10. Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Enola dnia Czw 1:12, 14 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James
przodownik stada


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 16:05, 14 Maj 2009    Temat postu:

Słuchaliście już bonusów?
Alien Orders/Invisible Armies bardzo mi się podoba. Dla mnie ten instrumentalny utwór jest pewnego rodzaju ikoną tej płyty.
(Uwielbiam tą gitarę w połowie utworu)
Natomiast Primitive Painters ku mojemu zaskoczeniu zaśpiewał jednak James.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Manic Street Preachers Strona Główna -> Manics Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin